If u want to translate to your language, please use a translator located on right side :)
Zobaczyłem taką lampę gdzieś w sieci. Jakiś czas temu rozmawialiśmy z żoną, że przydałoby się jakieś wieczorowe źródło światła w salonie. Pomyślałem, że w sumie połączenie żarówki kablem z przełącznikiem i wtyczką nie może być trudne. No i nie było. Mój dziadek był elektrykiem, ale ja kompletnie nie mam do tego drygu. Mimo to doszedłem do wniosku, że to akurat mogę zrobić. Kupiłem co potrzeba w Castoramie, czyli srebrną oprawę na żarówkę, wtyczkę, przełącznik, 10 m kabla i zielony spray, jako że nie znalazłem zielonego kabla. Już wiem, że to był błąd.
Miałem w planie pomalować kabel sprayem. Prześcierałem go papierem ściernym chyba dwie godziny, mimo to spray się nie przyjął i kabel nawet po trzech tygodniach nadal się kleił. Ale to nic, wykorzystam go w innym projekcie lampy, bo spodobała mi się ta działka.
Kupiłem jeszcze trzy kątowniki do przymocowania ramion lampy do podłoża i jako haczyk na końcu górnego ramienia, hak zamknięty o długości 80mm i grubości 6mm, 2 podkładki i taką grubą nakrętkę by zasłoniła wystającą część wkręconego haka. Do tego oczywiście 270cm kantówki 20x40mm.
Miałem w planie pomalować kabel sprayem. Prześcierałem go papierem ściernym chyba dwie godziny, mimo to spray się nie przyjął i kabel nawet po trzech tygodniach nadal się kleił. Ale to nic, wykorzystam go w innym projekcie lampy, bo spodobała mi się ta działka.
Kupiłem jeszcze trzy kątowniki do przymocowania ramion lampy do podłoża i jako haczyk na końcu górnego ramienia, hak zamknięty o długości 80mm i grubości 6mm, 2 podkładki i taką grubą nakrętkę by zasłoniła wystającą część wkręconego haka. Do tego oczywiście 270cm kantówki 20x40mm.
Kantówkę przyciąłem raz, tworząc ramiona po 180cm i 90cm.
Że ścinków wygrzebałem deseczki na podstawę. Połączyłem je klejem i kołkami a górną przykręciłem na wkręty. Tu akurat rozmiar nie jest ważny, oby nie był za mały bo lampa będzie nam latała na boki. W sieci gdzie ją widziałem była dociążona po prostu książkami, które ktoś na jej położył.
Że ścinków wygrzebałem deseczki na podstawę. Połączyłem je klejem i kołkami a górną przykręciłem na wkręty. Tu akurat rozmiar nie jest ważny, oby nie był za mały bo lampa będzie nam latała na boki. W sieci gdzie ją widziałem była dociążona po prostu książkami, które ktoś na jej położył.
W kantówkach wywierciłem otwory tak by móc je później połączyć hakiem.
Wszystko pomalowałem 3 razy lakiero-bejcą palisander.
Po wyschnięciu przykręciłem w kątowniki do zmontowanej podstawy, następnie wstawiłem między nie kantówkę 180cm. Do kantówki przymocowałem drugą część lampy o długości 90cm.
Na hak nasunąłem w tej kolejności, zwykłą nakrętkę, następnie podkładkę, przełożyłem przez otwory w kantówkach, nałożyłem podkładkę i grubą.
Oprawkę połączyłem zielonym kablem z wtyczką, owinąłem dookoła ramion i gotowe :)
Oprawkę połączyłem zielonym kablem z wtyczką, owinąłem dookoła ramion i gotowe :)
No comments:
Post a Comment
I would love to here what you think!